Kompendium rozszerzania diety

ROZSZERZANIE DIETY NIEMOWLAKA

CO MUSISZ WIEDZIEĆ? 

Cel rozszerzania diety 

Rozszerzanie diety jest naturalnym etapem rozwoju człowieka. To wprowadzenie do nowego okresu życia będącego dla Malucha czasem nauki, który kończy się odstawieniem od piersi lub rezygnacją z mleka modyfikowanego. Pomimo tego (a może właśnie dlatego!), że jest to powolny proces trwający ok. 1,5 roku (mniej więcej od 6. do 24. miesiąca życia Dziecka), jest to najważniejszy etap żywieniowy w całym życiu – w tym czasie kształtują się nawyki żywieniowe, Maluszek uczy się samoregulacji i najszybciej poszerza repertuar akceptowanych smaków. 

To w tym okresie Dziecko rozwija się najintensywniej – fizycznie, emocjonalnie, społecznie, a także rozwija najwięcej funkcji poznawczych. Zaspokojenie potrzeb żywieniowych wiąże się z umożliwieniem płynnego rozwoju, a także zapobieganiu niedożywieniu i chorobom niezakaźnym wieku dziecięcego. 

Przez pierwsze miesiące życia Niemowlę zaspokaja zapotrzebowanie na składniki żywieniowe mlekiem mamy (lub modyfikowanym). W okolicach 6. miesiąca życia potrzeby Dziecka zaczynają się zwiększać: kończą się zapasy mikroelementów zgromadzonych w czasie życia płodowego, przez co znacznie wzrasta na nie zapotrzebowanie, a także organizm Malucha stopniowo zaczyna wymagać dostarczania coraz większej ilości dodatkowej energii oraz innych źródeł tłuszczów, białek i węglowodanów.  

„Normy żywienia dla populacji Polski” wskazują wyraźne różnice w zapotrzebowaniu na witaminy: E, K, tiaminę, ryboflawinę, niacynę, B6, kwas foliowy, B12, biotynę, kwas pantotenowy; a także na minerały: fosfor, magnez, cynk, selen, mangan, a przede wszystkim żelazo. Mleko mamy (a tym bardziej mleko modyfikowane), według WHO, średnio po ukończeniu 6. miesiąca życia (PTGHiŻD, ESPHAN i EFSA wskazują czas pomiędzy 4. a 6. miesiącem), przestaje być jedynym wystarczającym pokarmem dla Niemowlęcia – głównie ze względu na minimalną zawartość żelaza i bardzo duże zapotrzebowanie Dziecka na żelazo w drugim półroczu życia. Z tego względu zaleca się w tym momencie rozpoczęcie rozszerzania diety i jak najszybsze wprowadzanie pokarmów bogatych w żelazo i inne substancje odżywcze.  

Kiedy rozpocząć rozszerzanie diety?

WHO i PTGHiDŻ podkreślają, że celem nadrzędnym jest WYŁĄCZNE karmienie Dziecka mlekiem (matki lub modyfikowanym) przez pierwsze 6. miesięcy życia. Korzyści z tego płynące mogą być następujące: 

– zmniejszone ryzyko infekcji i hospitalizacji (w porównaniu do dzieci, którym wprowadzono posiłki stałe w 4. mies. ż.), 

– lepsze przygotowanie układu pokarmowego na przyjęcie posiłków stałych (dłuższy czas niezakłóconego rozwoju), 

– lepsza fizyczna i mentalna gotowość do przyjmowania pokarmów – dwa miesiące różnicy to 1/3 dotychczasowej długości życia Dziecka – w tym czasie Maluch dojrzewa do nowego etapu, jakim jest rozszerzanie diety. 

Zalecenia mówią również o potencjalnych korzyściach wcześniejszego rozszerzania diety u Dzieci z grupy wysokiego ryzyka anemii (np. u wcześniaków oraz dzieci z niską masą urodzeniową). Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że Maluch po skończonym 4. miesiącu życia nie jest jeszcze fizycznie w pełni gotowy na otrzymywanie posiłków stałych, przez co może wykazywać niechęć do proponowanego jedzenia. W przypadku wcześniejszego rozszerzania diety, początkowo zaleca się głównie podawanie kaszek i warzyw, które nie są dobrym źródłem żelaza. Jednak po wstępnym wprowadzeniu tych pokarmów należy jak najszybciej rozpocząć proponowanie Niemowlęciu produktów bogatych w żelazo (jaja, mięso, ryby) – w formie gładkiego puree do mniej więcej 6. miesiąca życia i wykazania wszystkich oznak gotowości. 

Dzieci rozwijają się w indywidualnym tempie. Obserwując swojego Maluszka i jego postępy, możemy zadecydować o czasie rozpoczęcia wprowadzania pokarmów stałych.  

Najważniejsza jest fizyczna i psychiczna gotowość Maleństwa do rozszerzania diety:  

– fizyczna – siad stabilny z podparciem, kontrola nerwowo-mięśniowa szyi i głowy, zaniknięcie odruchu wypychania jedzenia językiem, gotowość do nauki przeżuwania i gryzienia,  

– psychiczna – polega przede wszystkim na zainteresowaniu jedzeniem i chęcią sięgania po nie.  

Wykazanie wszystkich oznak gotowości wskazuje na odpowiedni moment bezpiecznego rozpoczęcia rozszerzania diety, które będzie odpowiedzią na chęć osiągnięcia kolejnego etapu rozwoju przez Malucha. Większość Niemowląt osiągnie go po ukończonym 6. miesiącu życia, niektóre jednak będą gotowe wcześniej! Dlatego kluczowa jest obserwacja i wrażliwość na postępy własnego Maleństwa. 

UWAGA: W Polsce nadal często praktykuje się rozszerzanie diety po 3. miesiącu (a czasem nawet jeszcze wcześniej podaje się próbne produkty!). Udowodniono, że rozszerzanie diety przed ukończonym 4. miesiącem życia jest znaczącym czynnikiem rozwoju alergii, astmy i otyłości u Dzieci. Z kolei zbytnio opóźnione rozpoczęcie wprowadzania pokarmów stałych wiąże się ze zwiększonym ryzykiem alergii i możliwością występowania trudności w akceptacji nowych pokarmów. 

Ile jedzenia podawać Niemowlakowi? 

Zarówno WHO, jak i PTGHiŻD, a także towarzystwa europejskie EFSA i ESPGHAN nie podają żadnych konkretnych wytycznych co do porcji, jaką powinno zjadać Dziecko w trakcie rozszerzania diety podczas jednego posiłku. 

Jest wspomniane jedynie, że pierwsze dania powinny być smakowaniem – czyli Maluch może zjeść np. 3-4 łyżeczki gładkiego puree (jeśli stosujemy metodę BLW, możemy podać kawałki miękkich warzyw), a później należy stopniowo, ale jak najszybciej, poszerzać wachlarz podawanych produktów – z uwzględnieniem tych bogatych w żelazo. Podkreśla się też, by nie pomijać potencjalnych alergenów – powinno się je wprowadzać do diety tak jak wszystkie inne produkty, ale z uważnością w razie wystąpienia objawów uczulenia. Unikanie alergenów na początku rozszerzania diety zwiększa ryzyko występowania alergii, a także ogranicza podaż cennych produktów, np. jaj czy orzechów.  

W późniejszym etapie porcje zależą od Rodzica kierującego się apetytem Malucha (Rodzic nakłada jedzenie na talerz, a jeżeli Maluszek zje wszystko z talerza, może dostać dokładkę) oraz od ilości zjedzonego mleka (Maluch mając dostęp do pokarmów stałych i mlecznych samodzielnie reguluje ich proporcje). Nie bez powodu posiłki uzupełniające mają taką nazwę – są uzupełnieniem posiłków mlecznych, które powoli przestają być wystarczającym źródłem energii oraz składników odżywczych i mineralnych. 

Najważniejszą zasadą, która powinna stanowić podstawę rozszerzania diety Dziecka, bez względu na to, czy stosujemy metodę BLW czy karmimy Malucha papkami, jest zasada podziału odpowiedzialności: Rodzic decyduje co i kiedy poda Dziecku do jedzenia, a Maluch decyduje ile i czy w ogóle cokolwiek zje. 

To jest fundament praktyki nazywanej po angielsku responsive feeding, co oznacza uważne, wrażliwe karmienie, zauważające reakcje i potrzeby karmionego Dziecka. Maluch w trakcie rozszerzania diety ma nie tylko poznać smaki, konsystencje i rodzaje pokarmów, ale także uczy się samoregulacji: rozpoznawania oznak głodu i sytości. To kluczowa umiejętność w profilaktyce otyłości dziecięcej.  

Zadaniem Opiekuna jest nauka rozpoznawania u Malucha oznak głodu, takich jak: płacz, otwieranie ust na widok łyżeczki, duże pobudzenie lub radość na widok pokarmu, wskazywanie palcem na jedzenie, a także oznak sytości, jakimi mogą być: zaciskanie ust, marudzenie, wychodzenie z krzesełka, zasypianie, wypluwanie pokarmu. Wrażliwą odpowiedzią na te oznaki będzie odpowiednio zaproponowanie posiłku lub zakończenie jedzenia.  

Wszelkie próby zmuszania Dziecka do zjedzenia większych porcji zaburzają mechanizm naturalnej regulacji i utrudniają naukę jedzenia poprzez kształtowanie negatywnych relacji w czasie posiłku między Dzieckiem a Opiekunem. Rozpraszanie uwagi również zalicza się do form zmuszania Dziecka do spożywania pokarmu. W praktyce takie postępowanie nie sprawi, że Maluch będzie jadł więcej – to tylko tymczasowe złudzenie, gdyż w rzeczywistości podaż kilokalorii będzie niezmienna (1-2 razy zje faktycznie odrobinę więcej, później będzie np. szybciej kończyć posiłek).  

Jeśli Dziecko jest skupione na posiłku, je samodzielnie albo z pomocą Opiekuna, nie ma wokół rozpraszających uwagę atrakcji (np. włączonego telewizora), może zjeść taką porcję, jaką chce. Niezależnie od poczucia dorosłego czy to jest „dużo”, czy „mało”.  

Kiedy podawać jedzenie? 

Wytyczne WHO, które są bazą zaleceń PTGHiŻD, określają ilość posiłków, jaką dziennie powinny otrzymywać Dzieci w konkretnym wieku: 

– 6-8 miesięcy – 2-3 posiłki, 

– 9-11 miesięcy – 3-4 posiłki, 

– 12-24 miesięcy – 3-4 posiłki + 1-2 przekąski, przy czym te ilości mogą również być inne – w zależności od apetytu Malucha, zjedzonych wcześniej posiłków oraz od tego, czy kontynuuje się karmienie piersią. Polskie zalecenia jednocześnie nadal podkreślają, że Maluchy karmione mlekiem modyfikowanym powinny jeść 4-5 posiłków + 1-2 przekąski (w zależności od apetytu). Tego zalecenia nie obserwujemy w dokumentach wydanych przez WHO, AAP czy ESPGHAN.  

Takie rozróżnienie nie ma miejsca w praktycznym zastosowaniu zaleceń – Maluch po ukończonym 1. roku życia nadal często potrzebuje posiłków mlecznych do zaspokojenia głodu i zapotrzebowania na składniki odżywcze i nie wie, że oficjalne zalecenia odradzają karmienie butelką po skończonym 12. miesiącu życia ;). W karmieniu mlekiem modyfikowanym również istotną rolę pełni wrażliwość Opiekuna na potrzeby Dziecka i, o ile ekspozycja i proponowanie posiłków stałych jest wskazane, o tyle zmuszanie Maluszka do ich spożywania wiąże się z szeregiem negatywnych konsekwencji w późniejszych relacjach – zarówno z jedzeniem, jak i Opiekunem. 

(Ważne: w butelce ze smoczkiem podajemy dzieciom tylko mleko. Nie podajemy w niej kaszek, soków ani innych napojów czy posiłków). 

Nie istnieją żadne konkretne wytyczne odnośnie tego, jaka pora dnia jest idealna do wprowadzania pierwszych pokarmów. W życiu Maleństwa ważną rolę odgrywa rutyna, dzięki której czuje się ono bezpiecznie, mogąc przewidywać kolejne następujące po sobie czynności, a także oswajać się z harmonogramem dnia domowników. 

Przygotowałam kilka wskazówek, które pomogą dopasować Wam początki rozszerzania diety do potrzeb rodziny: 

– Warto wybrać konkretne godziny lub pory dnia i wprowadzić nawyk podawania posiłków właśnie w tych momentach, np. 7:30 śniadanie, 14:00 obiad, 18:00 kolacja lub: śniadanie pół godziny po pierwszym karmieniu, obiad po spacerze, kolacja przed wieczornym rytuałem. Wprowadzi to spokój i harmonię do życia rodziny, a także pozwoli na zredukowanie stresu związanego z rozszerzaniem diety. 

– W pierwszych dwóch miesiącach posiłki stałe podaje się w niedużym odstępie od zakończenia karmienia mlekiem (np. po 30-45 min.) – Maluch nie może siadać do posiłku głodny, bo nie jest w stanie się nim najeść, szczególnie na początku rozszerzania diety. Często Maluszki potrzebują mleka również po posiłku. 

– W kolejnych miesiącach (po 8. miesiącu życia) można zacząć stopniowo odwracać kolejność podawania posiłków – najpierw posiłek stały, później mleko. 

– Z czasem zarówno Maleństwo, jak i uważni Rodzice, będą dopasowywać harmonogram i ilość posiłków do indywidualnych potrzeb rodziny. 

– Sadzanie rozdrażnionego, płaczącego Maleństwa do jedzenia nie będzie najlepszym pomysłem. Warto zadbać o atmosferę, pomóc Niemowlęciu wrócić do dobrego nastroju i dopiero rozpocząć wspólny posiłek. 

– Jeśli jest taka możliwość, jedzcie wspólne, rodzinne posiłki, bez elementów rozpraszających w tle. Warto siedzieć z Maluchem przy jednym stole (dosunąć krzesełko do blatu stołu, np. po kilku miesiącach rozszerzania diety, kiedy Dzieciątko już chce widzieć Wasze talerze). Wspólne posiłki kształtują więzi, a Niemowlę naturalnie uczy się rodzinnych przyzwyczajeń i tradycji.  

Pierwsze pokarmy do rączki  

Dlaczego dzieci powinny jeść kawałki praktycznie od samego początku rozszerzania diety?  

Niemowlę w wieku 7-9 miesięcy wykazuje największą tolerancję na różne konsystencje pokarmów. Jeśli w tym czasie nie będzie otrzyma posiłków w postaci kawałków i grudek, później może mieć bardzo duży problem z jedzeniem tego typu konsystencji. Odruch żucia i gryzienia kształtuje się już od ok. 6–8. miesiąca życia i żeby mógł się prawidłowo rozwinąć, musimy dać dziecku okazję do „treningu”. To, co dziecko wyćwiczy podczas żucia i gryzienia, jest później wykorzystywane do gaworzenia i wypowiadania pierwszych słów.  

Warzywa:  

  • gotowane lub pieczone – pokrojone w słupki: batat, ziemniak, burak, dynia, cukinia, kabaczek, bakłażan, marchew, kalarepa itp., 
  • gotowane różyczki: kalafior, brokuł, 
  • pomidor pokrojony w ćwiartki, 
  • kapusta kiszona lub pekińska – bardzo drobno pokrojona. 

Owoce: 

  • bardzo miękka gruszka lub arbuz w słupkach, banan podzielony na trzy części (włóż palec w środek owocu, by go rozdzielić), winogrona przekrojone wzdłuż na pół, borówki przekrojone wzdłuż na pół, śliwki przecięte na pół, maliny i jeżyny w całości, jabłko gotowane, pomarańcze i mandarynki w cząstkach. 

Produkty węglowodanowe: 

  • makaron (np. świderki lub rurki), owsianka na gęsto (do jedzenia palcami lub łyżeczką podawaną do ręki), kulki z ryżu lub kaszy z dodatkiem zmielonych nasion słonecznika lub dyni, pieczywo w kawałkach, kostki z kaszy ugotowanej na gęsto i przestudzonej.  

Produkty białkowe: 

  • gotowane mięso podzielone na włókna, ryba pieczona lub gotowana w kawałkach (bez ości!), kulki mięsne (np. pulpety z indyka lub kurczaka), omlet pocięty ma paski, jajko w ćwiartkach, fasola lub ciecierzyca ugotowane i rozgniecione palcami. 

Ryzyko zadławienia a kawałki  

Czym jest krztuszenie?  

Krztuszenie to odruch wymiotny lub uporczywy kaszel będący skutkiem podrażnienia dróg oddechowych, np. kawałkami pokarmu.  

Czym jest dławienie?  

Dławienie to stan nagłego zagrożenia życia, który spowodowany jest dostaniem się ciała obcego (np. kawałka jedzenia) do dróg oddechowych i częściowym lub całkowitym ich zatkaniem. 

Dziecko na początku rozszerzania diety bardzo często reaguje odruchem wymiotnym.

Jest to mechanizm chroniący przed zadławieniem. Został tak skonstruowany przez naturę, by właśnie dziecko, które nie potrafi jeszcze odpowiednio przeżuwać, mogło wrócić nie do końca rozdrobniony pokarm i go rozmiażdżyć, zamiast połykać w całości. . Zatem jeśli widzisz, że Twoje dziecko ma odruch wymiotny, nie reaguj, poczekaj i zobacz, czy sobie poradzi. Zdarza się, że niemowlęta nawet wymiotują tym, co przed chwilą zjadły. Odruch wymiotny jest częścią nauki jedzenia, dlatego nie zrażaj się, jeśli zauważysz go u swojego dziecka. Kolejnym mechanizmem chroniącym przed zadławieniem jest odkrztuszanie (kaszel), który pomaga cofnąć pokarm do jamy ustnej. Ten mechanizm towarzyszy nam przez całe życie. Zwróć uwagę na to, jak czasem „woda wpadnie nie w tę dziurkę”, to od razu zaczynasz się krztusić. Jeśli zauważysz, że Twoje dziecko kaszle, nie reaguj od razu – pozwól mu samemu sobie poradzić.  

Musisz wiedzieć, że dławienie zdarza się bardzo rzadko, ale jeśli nastąpi, dziecko bezwzględnie potrzebuje Twojej pomocy. Dławienie objawia się brakiem wydawania jakichkolwiek dźwięków, dziecko ma wtedy szeroko otwarte usta lub wykonuje nimi ruchy jak ryba, a wokoło oczu natychmiast robią się czerwono-fioletowe zaczerwienienia, może też machać rączkami. W takim przypadku musisz natychmiast udzielić mu pierwszej pomocy. Przed początkiem rozszerzania diety zapoznaj się z zasadami pierwszej pomocy.  

Warto pamiętać, by zmniejszać ryzyko zadławienia poprzez prawidłową pozycję do karmienia (zawsze w pionie, nie karmimy dzieci w leżaczkach, fotelikach samochodowych itp.), całkowite unikanie produktów zwiększających ryzyko zadławienia, podawanie prawidłowych pokarmów dostosowanych do wieku: 

  • 6-8 miesięcy – pokarmy w kształcie słupków przypominających długością i szerokością Twój palec. Muszą być tak miękkie, by można było z łatwością zmiażdżyć je językiem lub wargami (spróbuj to zrobić, zanim podasz pierwsze kawałki swojemu dziecku), 
  • 9-10 miesięcy – pokarmy w słupkach i dodatkowo krojone na mniejsze kawałki, nadal dość miękkie, 
  • 11 miesięcy i starsze dzieci – wszystkie konsystencje pokarmów z wyjątkiem form zwiększających ryzyko zadławienia

Produkty zwiększające ryzyko zadławienia u dzieci nawet do 5. roku życia:  

  1. Orzechy i pestki – podawaj tylko zmielone, nawet do 5. roku życia,  
  1. Kawałki surowego jabłka – podawaj starte, pieczone lub gotowane, 
  1. Suszone owoce – pokrój je na drobniejsze kawałki, 
  1. Winogrona, śliwki mirabelki, borówki, pomidorki koktajlowe – przekrój je wzdłuż na cztery części, 
  1. Sałaty – najlepiej podawaj bardzo drobno pokrojone, 
  1. Parówki – podawaj je przecięte wzdłuż (najlepiej unikać parówek jak najdłużej – jest to produkt bardzo słony i wysoko przetworzony)
  1. Surowe warzywa i owoce, które są twarde, np. słupki marchewki, twardej gruszki, jabłka, kalarepy – podaj je starte bądź ugotowane. Na początku rozszerzania diety lepiej unikać również ogórka zielonego pokrojonego w słupki. 

Pamiętaj, by przy podawaniu kawałków zawsze zachowywać ostrożność i podawać pokarmy odpowiednie do wieku Twojego Maleństwa. 

Produkty zakazane w diecie niemowląt: 

– surowe mięso, ryby – te produkty mogą być źródłem zakażeń bakteriami, które są śmiertelnie niebezpieczne dla Niemowlęcia: Salmonella, Listeria, Clostridium, Escherichia, Acinetobacter, Citrobacter, Proteus, Enterobacter.  Pod wpływem wysokiej temperatury te drobnoustroje giną i nie stanowią już zagrożenia dla Maluszka. Nie zaleca się mycia surowego mięsa drobiowego przed przyrządzeniem – zwiększa to możliwość skażenia otoczenia bakteriami i zatrucia w ten sposób innych produktów. 

– surowe jaja – mogą być źródłem zakażenia Salmonellą. Wbrew powszechnej opinii, bakteria ta znajduje się nie tylko na skorupce, ale i wewnątrz jaja, dlatego nie zaleca się również podawania Maluchom jajek gotowanych na miękko. 

– grzyby leśne – należy unikać podawania ich aż do 12. r.ż. ze względu na ryzyko zatrucia. Szkodliwość substancji trującej dla organizmu dorosłego i dziecka jest zupełnie inna ze względu na znaczne różnice w masie ciała i dojrzałości układu pokarmowego. To, co dla dorosłego jest trujące i może z tego powodu wywoływać pewne dolegliwości, dla dziecka stanowi zagrożenie życia i niesie ryzyko trwałego uszkodzenia wątroby. Grzyby hodowlane, np. pieczarki i boczniaki, można podawać od początku rozszerzenia diety. 

– miód – może być źródłem bakterii i przetrwalników Clostridium Botulinum. Zatrucie jadem kiełbasianym jest dla Najmłodszych śmiertelnym niebezpieczeństwem. Nie zaleca się podawania miodu do 1. r.ż. 

– mleko i sery niepasteryzowane – ze względu na brak bezpieczeństwa mikrobiologicznego takich produktów zaleca się podawanie nabiału po pasteryzacji. 

– mleko krowie do picia – mleka Mamy lub mleka modyfikowanego nie można zastępować mlekiem krowim przynajmniej do ukończenia 1. r.ż., ponieważ nie jest ono dostosowane do potrzeb Niemowląt. Po skończonym roczku można podawać mleko do picia w ilości do 500 ml na dobę. 

– mleko kozie – zawiera dużo substancji mineralnych, przez co jest nieodpowiednie dla najmłodszych. Dziecięcy organizm po spożyciu mleka koziego mógłby być przeciążony, a to może powodować zaburzenia w rozwoju kości, zębów oraz problemy z nerkami. Nie ma określonych dozwolonych ilości przetworów z mleka koziego – jako drobny dodatek do posiłku mogą występować już przed 1. r.ż. 

– mleko ryżowe – może stanowić skoncentrowane źródło toksycznego pierwiastka – arsenu. W przypadku niemowląt i małych dzieci mogłoby dojść do zatrucia, przez co zaleca się, by nie podawać mleka ryżowego dzieciom do 5. r.ż. To zalecenie dotyczy również wafli ryżowych. Zarówno kaszki, jak i ryż w niezmienionej formie, nie stanowią takiego zagrożenia, jeśli stosujemy zasadę różnorodności – nie podajemy tego samego przez dłuższy czas. 

– herbaty i olej z nasion kopru włoskiego – nie ma dokładnych danych dotyczących bezpieczeństwa spożycia naparu z nasion kopru włoskiego przez dzieci do 4. r.ż. Jednak zawartość estragolu – substancji silnie kancerogennej – może być niebezpieczna dla małego organizmu. Zalecenia dotyczą produktów z nasion fenkułu – oleju i herbaty. Surowe warzywo jest w pełni bezpieczne.  

sól – zapotrzebowanie na sód u Niemowlęcia pokrywa w całości mleko mamy lub mleko modyfikowane, a dodatek soli do potraw mógłby stanowić zbyt duże obciążenie dla nerek Malucha. Ponadto ograniczenie soli w diecie małych dzieci ma znaczny wpływ na kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych i prewencję chorób cywilizacyjnych. Potraw Maleństwa nie solimy, a także ograniczamy podaż solonych dodatków: serów żółtych, wędlin, suszonych pomidorów w oleju lub pomidorów w puszce (jeżeli zawierają dodatek soli). Jednak pomidory w puszce bez soli można bez większego trudu znaleźć w większych sklepach. 

– ryby drapieżne: rekin, makrela królewska, tuńczyk, miecznik, okoń – kumulują znaczne ilości substancji toksycznych i metali ciężkich. 

Oprócz tych kilku pozycji, które rzeczywiście mogą szkodzić Maluszkowi, możemy wyróżnić też produkty niewskazane w diecie Niemowląt ze względu na brak wartości żywieniowej i znaczący negatywny wpływ na kształtowanie nawyków na przyszłość.  

Produkty niewskazane w diecie dzieci: 

– cukier – nie wnosi żadnej wartości odżywczej do diety Malucha, a przyzwyczajanie do słodkiego smaku i jego nadmiar stanowi jeden z głównych czynników rozwoju otyłości u dzieci i młodzieży. Słodkie potrawy i produkty można podawać w naturalnej formie, tj.: owoce, owoce suszone, lekko słodkie mleka roślinne. Zaleca się, by zrezygnować całkowicie z dosładzania potraw dla dzieci – przez „cukier” rozumie się wówczas także słodziki typu ksylitol, cukier trzcinowy, kokosowy, syropy (daktylowy, klonowy, z agawy itd.) – zamiast nich w razie konieczności można dodać krojone/mielone suszone owoce. Okazjonalnie dzieciom powyżej 1. r.ż. można podawać miód, jednak należy pamiętać, że jest to również skoncentrowane źródło sacharozy, a jego prozdrowotne właściwości są przeceniane i giną w temperaturze powyżej 60°C. Spożycie cukru znacząco wpływa na wzrost ryzyka rozwoju próchnicy.  

– soki owocowe – stanowisko organizacji międzynarodowych i polskich jednomyślnie podkreśla, że jedynymi płynami zalecanymi dla dzieci są: woda i mleko Mamy/mleko modyfikowane. Do 1. r.ż. soki powinny być całkowicie wyeliminowane z diety dziecka. Po 1. roku życia określono maksymalne spożycie, tj.: 1-3 lata: 120 ml dziennie, 4-6 lat: 180ml dziennie; powyżej 6. r.ż.: 240ml dziennie. Soki owocowe są źródłem wolnych cukrów, a więc zwiększają ryzyko próchnicy, a także wpływają negatywnie na kształtowanie nawyków żywieniowych u dzieci. 

– słodycze, słone przekąski – są produktem całkowicie zbędnym w diecie dziecka. Stanowią źródło cukru i tłuszczów trans, które niekorzystnie wpływają na rozwój mózgu i mają znaczący wpływ na zwiększenie ryzyka chorób układu krążenia. Warto ich unikać tak długo, jak długo pozwoli na to ciekawski Maluch – eksponowanie słodyczy na stole w domu i jedzenie ich przy Dzieciaczku na pewno nie sprzyja przesunięciu tego momentu w czasie. Prędzej czy później i tak pojawią się w menu Maleństwa, a wtedy warto zadbać o pozytywną relację z nimi.  

– przetworzone wyroby mięsne: wędliny, kiełbasy, parówki, konserwy i wędzonki – to produkty wysoko przetworzone, zawierające znaczne ilości soli i dodatków konserwujących. Do 1. r.ż. powinny zostać całkowicie wyeliminowane, w późniejszych latach znacznie ograniczane (co najmniej do 3. r.ż.). 

Pamiętajmy, że unikanie potencjalnych alergenów nie jest sposobem na uniknięcie alergii pokarmowej! Od 6. miesiąca życia, czyli momentu najczęściej wskazywanego jako dobry moment na rozpoczęcie rozszerzania diety, Maluch może stopniowo dostawać różne produkty, w tym zboża zawierające gluten, jaja w całości, niewielkie ilości nabiału i orzechy (w odpowiedniej formie). Nie ma potrzeby stosowania harmonogramów rozszerzania diety – nie mają one oparcia w dowodach naukowych.  

Wprowadzanie alergenów 

Produkty potencjalnie uczulające są istotnym elementem diety Maluszka – większość z nich to pokarmy o wysokiej wartości żywieniowej, stąd unikanie ich jest niekorzystnym pomysłem. Jak i kiedy wprowadzić je do diety Dziecka? I dlaczego to ważne? 

Alergeny to nieodłączny element diety – niemal każdy pokarm może uczulać. Unikanie ich jest wręcz niemożliwe, ale przede wszystkim niewskazane. 

Do najczęstszych pokarmów wywołujących alergię należą: białka mleka krowiego, białko jaja, ryby, skorupiaki i mięczaki, orzeszki arachidowe, soja, pszenica. Odpowiadają one za 90% alergii pokarmowych. 

Badania jednoznacznie określają odpowiedni czas na wprowadzanie tych pokarmów – należy je podawać Maluszkowi od początku rozszerzania diety. Nie ma znaczenia, kiedy zaczynamy ten proces (WHO jednoznacznie zaleca rozpoczęcie ok. 6 miesiąca życia, zaś PTGHiŻD mówi o przedziale między 17. a 26. tygodniem życia) – w tym czasie Maluch jest już gotowy do wprowadzania różnorodnych produktów, w tym potencjalnych alergenów.  

W przypadku jaj i orzechów arachidowych są ważne przesłanki, które jednoznacznie mówią o tym, że wczesna ekspozycja na te produkty (czyli od 6. miesiąca życia) zmniejsza ryzyko alergii w przyszłości. W przypadku pozostałych najczęściej uczulających pokarmów, nadal nie ma jasnych dowodów na ochronne działanie wczesnego ich podania. Jednocześnie nie ma również żadnych przeciwwskazań do ich spożycia po ukończeniu 6. miesiąca życia. Są jednak dowody na to, że opóźnienie ich podania do ukończenia 1. roku życia zwiększa ryzyko alergii.  

U Maluchów ze zwiększonym ryzykiem alergii produkty potencjalnie alergizujące można wprowadzać rzadziej, np. co drugi dzień, by dłużej obserwować Niemowlę, ale nie powinno się mocno opóźniać ani wstrzymywać ich podania, o ile alergia nie została wcześniej stwierdzona przez lekarza (czynniki zwiększające ryzyko alergii pokarmowych: Rodzice alergicy, występujące atopowe zapalenie skóry, epizody alergiczne w trakcie karmienia piersią w pierwszych 6 miesiącach życia). 

Jak zmniejszyć ryzyko alergii pokarmowych u Maluszka? Jest kilka najważniejszych czynników, które mogą pomóc: 

 – karmienie piersią – mleko Mamy znacząco zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii u Maluszka. Może również łagodzić objawy alergii, a w niektórych przypadkach jest narzędziem do budowania odporności na alergen (gdy dany alergen podany bezpośrednio uczula, ale nie uczula, gdy był zjedzony przez Mamę). Mleko Mamy wspiera rozwój korzystnej flory jelitowej u Dziecka, co również ma wpływ na późniejsze zmniejszenie ryzyka rozwoju alergii. 

– nieopóźnianie wprowadzania alergenów – wszystkie produkty, w tym alergeny, można podawać Maluchom od samego początku rozszerzania diety – najlepiej stopniowo lub pojedynczo, szczególnie, jeśli Niemowlę jest z grupy podwyższonego ryzyka wystąpienia alergii. 

– niepodawanie żadnych stałych pokarmów przed 17. tygodniem życia – wcześniejsze rozpoczęcie rozszerzania diety lub podawanie produktów spożywczych do spróbowania znacząco zwiększa ryzyko rozwoju alergii – układ pokarmowy i immunologiczny takiego Maluszka nie jest jeszcze gotowy na pokarmy stałe. Najczęściej gotowość fizyczna i psychiczna występuje około 6. miesiąca życia. 

– unikanie palenia tytoniu w otoczeniu Dziecka – dym z papierosów jest znacznym czynnikiem rozwoju chorób alergicznych u Maluchów.  

– unikanie antybiotyków na tyle, na ile to możliwe – stan flory bakteryjnej jelit jest kluczowy w budowaniu odporności, w tym odporności na alergeny. Antybiotykoterapia często ratuje życie, jednak nadużycie stosowania antybiotyków ma negatywny wpływ na jelita – korzystna mikrobiota ubożeje, a jej odbudowanie to kwestia wielu miesięcy. 

Jak wprowadzać alergeny? 

– od początku rozszerzania diety (nawet jeśli rozpoczynamy ten proces przed ukończeniem 6. miesiąca życia!), 

– z określoną częstotliwością – np. codziennie lub co drugi dzień; po wprowadzeniu i braku reakcji alergicznej może być łączony z innymi, nowymi alergenami, 

– pojedynczo – w razie alergii zwiększa to możliwość natychmiastowej reakcji i jednoznacznej identyfikacji produktu uczulającego Dziecko. 

Jak zacząć rozszerzanie diety? BLW czy karmienie łyżeczką? 

W okolicach 6. miesiąca życia Malucha Rodzice stają przed dylematem: jak rozpocząć rozszerzanie diety Niemowlaka? Pokarmy papkowate czy miękkie kawałeczki do rączki? Który styl karmienia jest lepszy? 

Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Nie da się określić, że jedna metoda zdecydowanie przeważa nad drugą, za to każda z nich ma swoje zalety i wady, a także musi być dobrana indywidualnie – zarówno do Maluszka, jak i do Rodziców. 

Metoda tradycyjna, czyli karmienie łyżeczką, to najczęściej wybierana technika na start rozszerzania diety. Rodzic przygotowuje posiłek w formie gładkiego przecieru i podaje go Maluszkowi. W zaleceniach WHO i PTGHiŻD proponuje się rozpoczęcie wprowadzania pokarmów stałych od gładkiego puree, jednak niedługo później należy podawać już puree z grudkami i rozdrobnione posiłki, a od 8. miesiąca życia także produkty do rączki. Ponadto wyjątkowo istotne jest to, by nie zwlekać z podawaniem pełnowartościowych dań bogatych w żelazo.   

Metoda BLW (ang. Baby Led Weaning – po polsku rozwinięcie tego skrótu przyjęło się jako Bobas Lubi Wybór) zakłada, że 6-miesięczne Niemowlę jest gotowe do nauki samodzielnego jedzenia odpowiednio podanych produktów. Ma od początku uczyć Maluszka samoregulacji apetytu, a także dawać przestrzeń na rozwój i zabawę oraz poznawanie realnego wyglądu i struktury pożywienia. Powinna też być zaproszeniem do rodzinnego stołu – Dziecko zjada posiłki przygotowane dla całej rodziny, dostosowane do jego wieku i umiejętności. Jakość potraw przygotowywanych przez Rodziców ma duże znaczenie ze względu na rosnące zapotrzebowanie Niemowlęcia, przy jednoczesnym pozostawieniu mu decyzji, czy cokolwiek zje i ile zje. Metoda BLW nie wyklucza użycia łyżeczki! Maluch może jeść nią samodzielnie (np. za pomocą dwóch łyżeczek naprzemiennie, gdy Rodzic nakłada porcję pokarmu), ale może również potrzebować wsparcia Rodzica i bezpośredniego podania do buzi. Elastyczne podejście i odpowiadanie na sygnały Dziecka będą bardzo pomocne w zachowaniu spokoju i radości z procesu rozszerzania diety. 

Ryzyko zadławienia w trakcie rozszerzania diety 

Metoda BLW rodzi najwięcej obaw ze względu na ryzyko zadławienia zbyt dużym fragmentem pokarmu. Ten niepokój nie ma uzasadnienia w badaniach. Takie incydenty w trakcie posiłku zdarzają się zarówno wśród Dzieci karmionych łyżeczką, jak i u Maluszków jedzących samodzielnie i są tak samo częste w obydwu grupach. W przypadku Maluchów żywionych metodą restrykcyjnego BLW (bez jakiejkolwiek ingerencji Rodzica) ryzyko zadławienia było najmniejsze. Większość odnotowanych przypadków dotyczyła podania Maleństwu pokarmu niedostosowanego do wieku i umiejętności – np. twardego, surowego warzywa czy jabłka. 

Samoregulacja a mniejsze ryzyko otyłości 

Metoda BLW początkowo budziła duże nadzieje w kontekście zmniejszenia ryzyka otyłości wśród Dzieci. Niestety to założenie nie znajduje potwierdzenia w badaniach – ryzyko pozostaje na tym samym poziomie co wśród Maluchów karmionych łyżeczką, pomimo tego, że pośród Dzieci karmionych z użyciem techniki BLW obserwuje się statystycznie niższą masę ciała.  

Stopień odżywienia Niemowląt a sposób karmienia 

Odnotowuje się wyraźne różnice w ilości kilokalorii dostarczanych z pożywieniem, składników odżywczych oraz mikroelementów wśród Dzieci karmionych metodą BLW i karmionych łyżeczką. W diecie BLW jest więcej tłuszczów – zarówno nasyconych, jak i nienasyconych. Niemowlęta karmione łyżeczką pobierają więcej żelaza, cynku, wit. B12, wit. C i wapnia. Dzieci BLW są statystycznie lżejsze niż rówieśnicy karmieni łyżeczką, jednak mają prawidłową masę ciała. 

Akceptacja różnych produktów 

Metoda BLW zakłada naukę jedzenia poprzez poznawanie realnego wyglądu i struktury produktów i potraw, co w późniejszych etapach sprzyja odważniejszemu jedzeniu i mniejszej niepewności w przypadku konsumowania nieznanych pokarmów. Maluch od początku musi się wysilić, by chwycić, włożyć do buzi i przeżuć pożywienie – od razu uczy się procesu jedzenia. W metodzie karmienia papkami przy użyciu łyżeczki często podkreśla się, że należy szybko zmieniać konsystencję z idealnie kremowej na grudkowatą i zawierającą większe kawałki, by Maluch akceptował też inne faktury. Dzieci karmione łyżeczką nie widzą realnego kształtu pokarmów, co w późniejszym czasie przyczynia się do większej ostrożności i niechęci do jedzenia nieznanych produktów. 

Komfort Dziecka i Rodziców 

Wybierając metodę karmienia, warto pamiętać o tym, że to Maluch jest główną osobą decydującą. Jego temperament i cechy indywidualne mogą pokierować tym, czy BLW będzie metodą odpowiednią, czy będzie oczekiwał pomocy Rodziców i karmienia łyżeczką. 

Wyniki badań pokazują, że Rodzice wybierający BLW często są bardziej zrelaksowani, mniej obserwują Malucha, nie wyliczają ilości zjedzonego pożywienia, dzięki temu nie generują dodatkowego stresu związanego z obawą o niewystarczające odżywienie Niemowlęcia. Największy i jedyny dyskomfort budzi bałagan i marnowanie jedzenia, co jest szczególnie widoczne na początku rozszerzania diety. 

Niezależnie od wybranej metody, jednym z najważniejszych aspektów jest dostosowanie diety do wieku Malucha. Wysoka wartość odżywcza, ograniczenie soli i cukru, zbilansowane posiłki to ważne elementy nie tylko na samym początku, ale i w całym dzieciństwie. Warto zwrócić również uwagę by karmienie dziecka było responsywne.

I na koniec tego obszernego wpisu mamy dla Ciebie jedną radę :

Zachowaj spokój! To tylko jedzenie 🙂

Autorki: Jagoda Roszko, Wiktoria Niedziela-Godlewska

Źródła: 

1. Szajewska, H., et al. Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego towarzystwa gastroenterologii, hepatologii i żywienia dzieci. Pediatria, 2014, 11.3: 321-338. 

2. Fewtrell, M., et al. Complementary feeding: a position paper by the European Society for Paediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition (ESPGHAN) Committee on Nutrition. Journal of pediatric gastroenterology and nutrition, 2017, 64.1: 119-132.  

3. Agostoni, C., et al. Complementary feeding: a commentary by the ESPGHAN Committee on Nutrition. Journal of pediatric gastroenterology and nutrition, 2008, 46.1: 99-110. 

4. Infant and young child feeding [online] [dostęp 6 kwietnia 2021], Dostępny w: https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/infant-and-young-child-feeding?fbclid=IwAR3JmM7-kbz5HETdZ9lN8b9Qpriz0O9xdupMtBneG3X4WBt3H_6DDRabhos.  

5. WHO, Dewey, K. GUIDING PRINCIPLES FOR COMPLEMENTARY FEEDING OF THE BREASTFED CHILD. Journal of Clinical Nutrition, 2001, 1-37. 

6.Were, F. N., Lifschitz, C. Complementary feeding: Beyond nutrition. Annals of Nutrition and Metabolism, 2018, 73: 20-25. 

7. Prell, C., Koletzko, B. Breastfeeding and complementary feeding: recommendations on infant nutrition. Deutsches Ärzteblatt International, 2016, 113.25: 435. 

8. Infant and young child feeding [online] [dostęp 6 kwietnia 2021], Dostępny w: https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/infant-and-young-child-feeding?fbclid=IwAR3JmM7-kbz5HETdZ9lN8b9Qpriz0O9xdupMtBneG3X4WBt3H_6DDRabhos

9. Jarosz, M., et al. Normy żywienia dla populacji Polski. Instytut Żywności i Żywienia, 2017. 

10. Gonzalez, C., Moje dziecko nie chce jeść. Mamania, 2013. 

11. UNICEF, et al. Improving young children’s diets during the complementary feeding period. UNICEF Programming Guidance. New York: UNICEF, 2020, 76. 

12. Foods to avoid giving babies and young children [online] [dostęp 18 marca 2021], Dostępny w: https://www.nhs.uk/conditions/baby/weaning-and-feeding/foods-to-avoid-giving-babies-and-young-children/